Odbębnię kwestie formalne i możemy dalej lecieć z koksem.
Tegoroczny dziennik pod hasłem: kończ Waść, wstydu oszczędź
Wiek: 35
Waga: 69,5 kg
Wzrost: 165 cm
Biust: 98 cm
Pod biustem: 83 cm
Pępek: 78 cm
Biodra: 99 cm
Udo lewe: 56 cm
Łydka lewa: 40 cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz: biodra/uda/brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz: biodra/uda
Uprawiany sport: biegam, tańczę, recytuje, co obliques powie wykonuję
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznica na pomidorach, placek owsiany z żurawiną
Co lubisz jeść na obiad: łosoś & kiszkap, karkówka z warzywami, kaczucha w jabłkach
Co lubisz jeść na kolację: tatar
Co jako przekąskę: brazylijskie z owocami, kawa z mlekiem
Co jako deser: lody z wheya, szejk jagodowy z jajem by Szefowa
Ograniczenia żywieniowe: brak, ogólnie rzecz biorąc lubię jeść
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne: dobry, tak, nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: sztanga
Preparaty i diety stosowane w przeszłości: oj tam, ważne, że dostałam już rozgrzeszenie
Zdjęcia są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem.
Aktualnie 1800, w rozkładzie B 150-160g, T 60g, W reszta.
Do miski wliczam wsio jak leci, łącznie z zieleniną.
Na stałe: tran (liczony w bilansie), omega3, kompleks witamin + witamina D, magnez, kombucha.
Plus okresowo to co potrzeba.
Aktualnie kondycyjny wg planu od Szefowej.
Potem się okaże.
1. Dokończyć redukcję.
2. Ustabilizować efekty, tudzież zrekomponować w „międzyczasie” co tam będzie trzeba.
3. Na ile się uda - pomóc skórze w regeneracji.
4. Dożyć dnia aż zostanie mi oddana sztanga
5. Zacząć się cieszyć treningami dla czystego fun-u.
6. Nauczyć się wyciągać korzyści z kompleksów sztangowych
7. Liznąć w końcu jakiejś wiedzy, bo mam nadzieję odzyskać wreszcie trochę zgubionego czasu
Poprzednio się udało, to i w tym roku sobie zażyczę jak w zeszłym: niech SIŁA, obliques i forumowe wsparcie będą ze mną, a kontuzje, kryzysy zdrowotne i niedoczas trzymają się z dala!
----------------------------------------------------------------------
Jadziem dalej
Tydzień 8 treningu kondycyjnego
Poniedziałek, 04.02.2013
Zeznałam w poprzednim dzienniku.
Wtorek, 05.02.2013
miska - nie będę już wklejać, ale czysto, wg założeń
trening
brzuchy
wznosy bioder w pionie - 20
nogi na siebie - 25
nożyce na boku - 20 na str
nogi do kolan na boku - 25 na str
brzuszki z nogami na podwyższeniu - 25
brzuszki z nogami na żabę - 25
sit ups - 25
russian twist 2,5kg - 20
AB Wheel - 25
bieznia - 10 min (po minucie 5/6/7/8/9/10/11 km/h + po 90sek 12/13 km/h)
wioślarz 8 x (1 min wolniej + 1 min szybciej)
2 x 10 pięter
Środa, 06.02.2013
miska - cheat day (bez słodyczy, ale kalorii na pewno sporo więcej, bo postawiłam na tłuszcze ser pleśniowy, awokado, mleko kokosowe). Obserwacja na boku: mocniej odczuwam cukry - znów mnie łamało sennie i bolała głowa, ale i mocniej odczuwam też sól - pleśniaka musiałam zagryzać dużą ilością słodkich koktajlówek.
trening - GPP1, czyli miękkie nogi?
15 burpees - 1 przysiad
14 burpees - 2 przysiady
...
1 burpee - 15 przysiadów
obliques mam nadzieję, że to o ten trening chodziło, bo jak nie, to umarłam nadaremno Burpee były aerobowe. Przysiady starałam się głębokie, choć biodra bolały
Chyba poczułam klimat nadchodzącej wiosennej przemiany
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-02-06 23:36:15
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html